Budżet Obywatelski na 2023 rok
Głosowanie to nie zabawa

Od 15 czerwca będziemy mogli zagłosować na projekty w kolejnej edycji Budżetu Obywatelskiego. Warto podejść do tematu z głową, by nasze głosy miały realny wpływ na wyniki.

 285316111 386216476877296 8604174646282680549 n

Na początek rzut oka na nasze dwie siostrzane dzielnice. Na Bielanach mieszka 2,5 razy więcej mieszkańców niż na Żoliborzu. Przekłada to się na bardzo podobne proporcje w wielkości BO w danej dzielnicy, czy górną granicę wartości jednego projektu: Bielany – 5.258.802 zł (1.051.760 zł), Żoliborz – 2.022.616 zł (404.523 zł). Inne wartości nie wykazują już tych zależności. Występują duże różnice.

Niedawno poznaliśmy wyniki odwołań od negatywnej oceny projektów. Na Bielanach złożono 140 projektów, 5 zostało wycofanych, a do głosowania dopuszczono 99. Na Żoliborzu zgłoszono 68 projektów, również 5 wycofano, a do ostatecznego etapu dotarło 31 z nich. Jak widać, projekty na Bielanach były bardziej dopracowane. Część projektów odrzucono ze względów formalnych, co trudno zrozumieć. Na Bielanach były to 2 przypadki, ale na Żoliborzu już 9.

Jeśli chodzi o negatywną ocenę ze względów merytorycznych, to były to głównie dwa powody: niezgodność z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego (o czym można się było dowiedzieć w Urzędzie przed złożeniem wniosku) i niemożność wykonania projektu w ciągu roku budżetowego. Na Żoliborzu sprawy komplikowała też konieczność uzyskania zgody konserwatora zabytków.

Przejdźmy teraz do najważniejszego, czyli do aktu głosowania. Dziewięćdziesiąt parę procent głosów oddawanych jest przez internet i z roku na rok procent ten wzrasta. Głosowanie „papierowe” zajmuje dużo czasu z uwagi na konieczność osobistego stawienia się w Urzędzie Dzielnicy. Nic dziwnego, że seniorzy w małej liczbie biorą udział w głosowaniach. Nie jest to dobre, ale nie widzę tu realnej możliwości zmian w najbliższych latach. Trzeba poczekać aż w wiek senioralny wejdą osoby, dla których internet jest chlebem powszednim.

Dlaczego użyłem w tytule zwrotu „głosowanie to nie zabawa”? Nasz głos ma wpływ na to, na jakie projekty zostaną wydane niemałe pieniądze (z naszych podatków). Owszem można zagłosować w trakcie długiej przerwy na reklamę w telewizji, ale czy będzie to głos przemyślany? Dlatego apeluję do Was drodzy Czytelnicy: chcecie wziąć udział w głosowaniu to świetnie, ale zanim zagłosujecie, znajdźcie godzinę na zapoznanie się z projektami. Tu będą duże różnice między dzielnicami. Łatwiej zapoznać się z trzydziestoma projektami (Żoliborz) niż z prawie setką (Bielany).

W tym artykule nie będę się wypowiadał ani pozytywnie, ani negatywnie na temat jakiegokolwiek projektu. Projekt został sporządzony, więc jest grupa osób, która widziała celowość jego zgłoszenia, a o tym, czy będzie realizowany, zdecyduje wynik głosowania. A każdy może mieć swoje preferencje. Chciałbym tylko, żebyście w akcie głosowania uniknęli przypadkowości. Proponuję następującą metodę.

Podzielmy proces głosowania na dwa etapy. Pierwszy to przegląd projektów, a drugi to samo głosowanie. W pierwszym przydatna będzie kartka papieru i coś do pisania. Przeglądając projekty, zapisujmy numer pod którym jest dany projekt, jego koszt i przyznaną przez nas punktację np. od 1 do 10. Nazwy projektów czasami mówią nam dużo, ale czasami są mylące zarówno co do treści, jak i co do lokalizacji. Warto wtedy wejść w dany projekt i doczytać, czego dokładnie dotyczy. Przegląd ten możemy zrobić więcej niż raz i dokonać korekty naszego wyboru.

Następnie sporządźcie listę projektów od najwyżej do najniżej przez Was ocenianych. Możemy, ale nie musimy, głosować na 15 projektów dzielnicowych i 10 ogólnomiejskich.

I kolejna moja sugestia: niech suma wartości projektów nie przekracza wartości budżetu. A można przekroczyć ją znacznie (zwłaszcza w przypadku Bielan), o ile będziemy głosować na drogie projekty. Jeśli znacząco przekroczymy tę kwotę, głos będzie nadal ważny, ale wprowadzi element przypadkowości w wynikach głosowania. Zwiększamy prawdopodobieństwo, że wśród wygranych projektów znajdzie się projekt wyceniany przez nas najniżej, a nie projekt najwyżej oceniony.

Warto też więcej czasu poświęcić na analizę drogich projektów. W przypadku Bielan zaliczyłbym do tej grupy projekty o wartości 500 tys. zł i wyższej, a w przypadku Żoliborza ponad 200 tys. zł.

Namawiam także Państwa na zróżnicowany wybór projektów. Niech nie będą to projekty związane przykładowo tylko ze sportem czy zielenią.

I jeszcze jeden aspekt. Zrozumiałym jest dla mnie głosowanie na projekty o lokalizacji bliskiej miejsca zamieszkania, ale chyba warto też oddać głos na kilka projektów, które będą służyć mieszkańcom z różnych rejonów dzielnicy.

Napiszę teraz o strukturze projektów na Bielanach i Żoliborzu. Wiem, że nie wszyscy lubią zagłębiać się w liczbach, ale każdy liczy swoje pieniądze, a to o nich będziemy podejmować decyzje. I tak w przypadku Bielan wartość 12 drogich projektów (równych i większych niż 500 tys. zł) przekracza wartość budżetu o prawie 4 mln zł. Tak więc te projekty należałoby przeanalizować wyjątkowo starannie.

Z kolei na Żoliborzu są 4 projekty o wartości równej lub bliskiej 400 tys. zł i gdyby wszystkie 4 zostały projektami zwycięskimi, na resztę (26 projektów) zostanie tylko około 20% BO.

Na Bielanach wartość projektów dotyczących przestrzeni publicznej przekracza o około 3,5 mln zł wartość całego budżetu. Ponad 4 mln to wartość projektów związanych ze sportem i rekreacją. 2,25 mln zł to projekty związane z zielenią, a prawie 1,8 mln zł z kulturą. Resztę trudno mi było przyporządkować do większych grup tematycznych.

Na Żoliborzu największa kwota dotyczy sportu i rekreacji, ale sprowadza się ona praktycznie do dwóch dużych projektów. Następna w kolejności jest przestrzeń publiczna i kultura. Zdecydowanie mniejszy udział zieleni w porównaniu z poprzednią edycją jest wynikiem tego, że sporo projektów zostało zaopiniowanych negatywnie.

Jaka liczba głosów zapewni, że projekt będzie zwycięski? W przypadku Bielan będzie to zapewne 1 300 głosów, a w przypadku Żoliborza 800 głosów.

Zostaje jeszcze do omówienia sprawa projektów, które nazywam „resztówkami”. Są to projekty, które otrzymały mniej głosów, ale zwyciężyły, bo wartość jednego wyżej ocenianego projektu powodowałaby przekroczenie budżetu. Wbrew pozorom tych resztówek było więcej na Żoliborzu niż na Bielanach. I w obecnej edycji może być podobnie.

Dlaczego nie napisałem nic o projektach ogólnomiejskich? To obszerny i dyskusyjny temat, i jest tu za mało miejsca, żeby go omówić. Zobowiązuje się do zamieszczenia przed głosowaniem postu na Facebooku w grupie „WSM Żoliborz inicjatywa sąsiedzka”, gdzie udostępnię informacje o projektach, które dotyczą lub mogą dotyczyć naszych dzielnic.

Głosować możemy od 15 do 30 czerwca.

Krzysztof Wypyski

Artykuł ukazał się w numerze 3/2022 „Życia WSM”.

Skip to content