Koniec walki o wawrzyszewską łączkę?
Kiedy przeszło trzy lata temu łączka została ogrodzona parkanem, wydawało się, że tym razem nie uda się obronić tego, jakże potrzebnego i lubianego przez mieszkańców Wawrzyszewa, terenu zielonego. Krążyły plotki, że deweloper już stoi u bram płotu i za chwilę, zamiast drzew, będziemy mieli trzy, wielokondygnacyjne budynki. Jak się jednak okazało, nie po raz pierwszy, w jedności siła.
Dzięki połączonym wysiłkom Rad Osiedli Wawrzyszewa i Wawrzyszewa Nowego, Administracji obu Osiedli, Zarządu WSM, samorządu mieszkańców Osiedla Wawrzyszew i wreszcie, co nie bez znaczenia, poparciu władz dzielnicy, wygląda na to, że się udało.
Z dzisiejszej perspektywy okazuje się, że znakomitym posunięciem było podzielenie Planu Zagospodarowania Przestrzennego Wawrzyszewa na dwie części – pierwszą, obejmującą tereny zielone łączki i wokół stawów Brustmana (dla dociekliwych oznaczane na planie literkami 35ZP) oraz drugą, obejmującą pozostałą cześć Osiedli Wawrzyszew i Wawrzyszew Nowy (w formalnej nomenklaturze jest to Wawrzyszew Nowy). Dzięki zgodzie Urzędu Miasta na taki podział można było procedować oba plany oddzielnie i duża liczba uwag do jego drugiej części nie wstrzymała prac nad przyjęciem zapisów części pierwszej.
Po ponad roku od momentu zakończenia zbierania uwag pod Projektem Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego dla Nowego Wawrzyszewa (MPZP), Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego (BAiPP) 12 maja opublikowało wykaz uwag wniesionych do projektu. Dokument jest obszerny – na ponad 300 stronach opublikowano łącznie 279 uwag wniesionych przez różne instytucje, organizacje i osoby prywatne.
Uwagi do planu dotyczące łączki to przeszło 80 pozycji. Oczywiście zdecydowana większość z nich to wnioski o pozostawienie tego terenu jako terenu zielonego – parku ogólnodostępnego – co jest zgodne z zapisami Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego m. st. Warszawy.
Jedynie 10 wniosków złożonych przez dwie panie (zapewne współwłaścicielki owego terenu) miało charakter całkiem odwrotny. Po analizie wszystkich wniosków uznano, że obszar przeznaczony pod zieleń ogólnodostępną jest niezbędny w obszarach zurbanizowanych, pełni funkcję rekreacyjną, estetyczną, wpływa pozytywnie na klimat Osiedla, pomaga walczyć ze smogiem i redukuje skutki miejskiej wyspy ciepła. Dlatego zdecydowano:
- pozostawić bez zmian przeznaczenie tego obszaru jako terenu zieleni urządzonej ogólnodostępnej – park (ZP);
- nie uwzględnić wniosku o zmianę przeznaczenia części terenu 35ZP, dot. prywatnych działek na terenie łączki wawrzyszewskiej, z ZP (teren zieleni urządzonej ogólnodostępnej) na MW (teren zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej);
- nie uwzględnić wniosku o wytyczenie drogi dojazdowej do prywatnych działek znajdujących się na terenie łączki wawrzyszewskiej;
- nie uwzględnić wniosku o usunięcie z rysunku i treści planu obowiązku zachowania drzew na terenie prywatnych działek znajdujących się na terenie łączki wawrzyszewskiej.
Powstaje pytanie: co dalej z planem? Teraz wszystkie uwzględnione zmiany muszą zostać naniesione na Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego. Następnie Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta będzie dążyło do uchwalenia pierwszej części planu. Według pracowników Biura powinno się to udać do końca roku.
Trzymajmy zatem kciuki za to, żebyśmy wiosnę mogli spędzić już na naszej, wspólnej, ogólnodostępnej łączce.
Małgorzata Popiołek
Artykuł ukazał się w numerze 3/2020 Życia WSM