Z burmistrzem Bielan Grzegorzem Pietruczukiem
O bielańskich korzeniach i ambitnych działaniach

Panie burmistrzu, jak mi wiadomo, urodził się pan i wychował na Bielanach. Praktycznie z nimi związana jest pana dotychczasowa kariera życiowa. Poprzez pełnienie kolejno funkcji radnego, wiceburmistrza i burmistrza w obecnej kadencji 2018-2023 w naszej Dzielnicy zyskał pan sobie wielki kredyt zaufania wśród mieszkańców. Czy jest to dla pana inspiracją do podejmowania ambitnych działań na rzecz bielańskiej społeczności?

Grzegorz PietruczukTak. Urodziłem się w Szpitalu Bielańskim, chodziłem do Przedszkola nr 236 przy ulicy Fontany, skończyłem Szkołę Podstawową nr 5 im. Bolesława Dobrowolskiego i Liceum Puławskiego 74 na ul. Wóycickiego. Grałem z kolegami i koleżankami na podwórkach i spędzałem popołudnia w bielańskich parkach. Całe moje życie, nie tylko prywatne, ale i zawodowe związane jest z Bielanami. Bardzo kocham samorząd bo uważam, że to najprzyjemniejsza praca, kiedy możesz kreować swoje najbliższe otoczenie.

Dzięki poparciu mieszkańców w wyborach samorządowych mam narzędzia potrzebne do tego, aby starać się zmienić naszą rzeczywistość. Ostatnie lata to setki zrealizowanych projektów, m.in. modernizacja parków, remonty kapitalne ponad czterdziestu placów zabaw, rozbudowa placówek oświatowych, remonty lokalnych ulic. To wszystko buduje dzielnicę nie tyko ze strony inwestycyjnej, ale powoduje, że coraz więcej osób włącza się w tworzenie lokalnej wspólnoty i dba o najbliższe otoczenie. Mieszkańcy, spacerując po zadbanej okolicy, sami widzą jak wiele się zmienia. Bardzo ważne jest dla mnie, aby odbudowywać więzy społeczne, które w latach 90. zostały zerwane. Chcę tworzyć razem z mieszkańcami naszą małą ojczyznę, by każdy bielańczyk w pierwszej kolejności myślał o tym, że jest mieszkańcem dzielnicy, a w drugiej, że jest mieszkańcem naszej pięknej stolicy. Wydaje mi się, że ten proces tworzenia odpowiedzialnej wspólnoty na terenie naszej dzielnicy trwa i ma się dobrze.

Największą wspólnotę społeczną na Bielanach tworzą członkowie – mieszkańcy Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, która wkrótce obchodzić będzie 100-lecie swojej działalności. Będąc członkinią Rady Nadzorczej WSM mam świadomość pana bliskiej współpracy z Zarządem Spółdzielni i Administracjami kilku naszych Osiedli. Jakie są najważniejsze zadania wspólnie realizowane przez Urząd Dzielnicy Bielany oraz Zarząd i Osiedla WSM dla dobra mieszkańców?

To prawda, że współpraca z Zarządem WSM układa się bardzo dobrze. Jestem zwolennikiem inwestowania w tereny spółdzielcze. Uważam, że jest to bardzo ważne, ponieważ przez wiele lat utarł się pogląd, że spółdzielnie muszą sobie radzić same. Moim zdaniem spółdzielnia jest i może być bardzo dobrym partnerem do wspólnych projektów z korzyścią dla mieszkańców. Przykładem wspólnego działania jest chociażby budowa placu zabaw przy Stawach Brustmana, gdzie na terenie spółdzielni powstaje, moim zdaniem, jeden z najpiękniejszych placów zabawach w Warszawie. Znaczną część środków na plac przeznaczyła dzielnica, ale osiedle Wawrzyszew dołożyło się do inwestycji, dzięki temu mogliśmy poszerzyć zakres prac. Bardzo dobrym przykładem udanego współdziałania jest rewitalizacja Osiedla Bielany.

Podwórko przy ul. Jarzębskiego 1 już na wiosnę będzie robiło niesamowite wrażenie. Spółdzielnia wykonała prace budowlane, wywiozła tony asfaltu, które zalegały na podwórku od kilkudziesięciu lat, wymieniła oświetlenie, a my jako dzielnica zaprojektowaliśmy i wykonaliśmy całą serię nasadzeń drzew i krzewów, a także wykonaliśmy małą architekturę. Podwórko na Osiedlu Bielany zakwitnie nam pięknie już na wiosnę.

Mamy już plany na kolejny rok! Razem z panią prezes Barbarą Różewską planujemy prace wzdłuż ulicy Broniewskiego. Chcemy wyremontować odcinek od Galla Anonima do al. Reymonta. Jako dzielnica wykładamy 900 tysięcy złotych na ten projekt, a pozostałe 400-500 tysięcy złotych ma dołożyć WSM. Dzięki temu odcinek drogi, który od momentu wybudowania nie był remontowany, zyska nie tylko nową nawierzchnię, ale i oświetlenie, chodniki, a także miejsca parkingowe.

Moim marzeniem jest rewitalizacja dużego placu zabaw przy Kochanowskiego 22, czyli na tak zwanym „Plastusiowie”. Chciałbym również, aby zmiany na Jarzębskiego były początkiem modernizacji asfaltowych podwórek na Osiedlu Bielany.

Przeżywamy aktualnie bardzo trudny okres w życiu publicznym i społecznym w naszym kraju. Poważnym wyzwaniem jest pandemia koronawirusa i narastające problemy gospodarczo-społeczne. Jak w tym stanie rzeczy widzi pan przyszłość funkcjonowania Dzielnicy Bielany i współpracy z władzami oraz mieszkańcami WSM?

To nie są czasy łatwe dla nikogo, ale wierzę, że w solidarności siła. Staram się wspierać władze spółdzielni i dyrektorów osiedli w rozwiązywaniu codziennych problemów. Jesteśmy w stałym kontakcie i chwalę sobie naszą współpracę. Na przykład przy rozbudowie i kompletnej modernizacji budynku przedszkola przy ulicy Wergiliusza przez dzielnicę, udało się ze środków Osiedla Wawrzyszew wyremontować okalające budynek drogi wewnętrzne. Dzięki takim działaniom zadbaliśmy, aby remont tworzył większą całość i przyniósł lepszy efekt.

Współpracę z osiedlem widzę na każdym polu, również w sprawach społecznych jak wsparcie seniorów mieszkających w zasobach WSM. Wychodzimy właśnie z projektem adaptacji 800 metrów kwadratowych w budynku przy Broniewskiego 56 na potrzeby Bielańskiego Centrum Wsparcia Seniora na Osiedlu Piaski. Kolejna realizacja na Piaskach, której planowany koszt wyniesie 3 mln złotych, a z którego korzystać będą mogli okoliczni mieszkańcy.

Na koniec żałując, że w tym roku nie mogę się z państwem spotkać, chciałbym wszystkim życzyć przede wszystkim zdrowych Świąt, wytchnienia od złych wiadomości, czasu na spacery, chwil spędzonych bez pośpiechu i w otoczeniu najbliższych. Oczywiście wszystkim nam życzę, aby jak najszybciej pandemia się skończyła i abyśmy wrócili do normalności i sąsiedzkich spotkań.

Dziękuję bardzo. Ja również w imieniu Zarządu, Rady Nadzorczej, której jestem członkiem, i Czytelników „Życia WSM” życzę panu i wszystkim pracownikom Urzędu Dzielnicy Bielany pięknych, pełnych rodzinnego ciepła i radosnych Świąt Bożego Narodzenia, a w Nowym 2021 Roku spełnienia planów i marzeń, a także sił, aby im sprostać.

Rozmawiała
Barbara Bielicka-Malinowska

Artykuł ukazał się w numerze 5/2020 „Życia WSM”.

Skip to content